wtorek, 1 sierpnia 2017

Starania

Hej wszystkim! Dziękuję Wam za tak ciepłe przyjęcie mnie w blogosferze, jest mi miło, że pod pierwszym postem był taki odzew!

Kiedy byłam mała moim marzeniem było posiadanie psa, pamiętam jak codziennie prosiłam o to rodziców, jak pokazywałam, że mi zależy i będę o niego dbała.
Myślę, że większość rodziców w tym także moi pragną spełnić marzenia dzieciaków, pewnego dnia dostałam wymarzonego pieska (psina jest ze mną do dzisiaj, czworonożny członek rodziny), gdy poszłam do gimnazjum baaardzo chciałam wziąć udział w konkursie biologicznym lub chemicznym i coś osiągnąć. By to osiągnąć musiałam się trochę postarać, długo siedziałam i uczyłam się rzeczy ponadprogramowych, chodziłam na dodatkowe zajęcia. Udało mi się, zostałam laureatką olimpiady!

Wiecie co chcę wam przez to przekazać?
Oczywiści to, że zawsze jeśli bardzo czegoś pragniecie i pokażecie to swoimi staraniami, będziecie ciężko na to pracować to wam się uda. Samo nigdy nic się nie stanie, we wszystko trzeba włożyć trochę wysiłku. Pamiętajcie o tym, kiedy będziecie na drodze po swoje marzenia.

Do następnego kochani ♥

8 komentarzy:

  1. Ja o psa prosiłam rodziców jak byłam młodsza i do dzisiaj się nie zgadzają. xd Niestety nie można mieć wszystkiego czasami. :)

    http://justdaaria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto mimo wszystko się starać, może kiedyś się uda

      Usuń
  2. Ekstra post :)
    Zapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)

    veronicalucy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na szczęście nigdy nie miałam tego problemu, ponieważ zawsze były u mnie jeden, dwa psy, a nie wyobrażam sobie życia bez nich :) Bardzo ciekawy post ;)

    BY-KAYLA-BLOGSPOT.COM-KLIK

    OdpowiedzUsuń
  4. Pieski są kochane przez moich rodziców, więc z tym problemu nie było, ale masz racje, że trzeba komuś ale też sobie udowodnić, że jeśli chcę, to osiągnę ten cel!

    xclaudia-wojcik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Dokładnie. Ciężka praca i nie poddawanie się da efekty ♥ Powodzenia w dalszym blogowaniu :)
    www.mybloggingtravel.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Obecnie jestem na takim etapie w życiu, że uświadamiam sobie iż warto walczyć. Kiedyś myślałam, poco się uczyć? Dzisiaj już wiem, że ciężka praca popłaca. :)
    mój blog

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jestem na takim etapie, że staram się o współpracę blogową. Niby nic niezwykłego ale potrzeba 100 kliknięć. To jedno z moich celów ale cóż, szanse są małe. Same starania nie zawsze wystarczą.

    Invincible

    OdpowiedzUsuń