Hej wszystkim! Dziękuję Wam za tak ciepłe przyjęcie mnie w blogosferze, jest mi miło, że pod pierwszym postem był taki odzew!
Kiedy byłam mała moim marzeniem było posiadanie psa, pamiętam jak codziennie prosiłam o to rodziców, jak pokazywałam, że mi zależy i będę o niego dbała.
Myślę, że większość rodziców w tym także moi pragną spełnić marzenia dzieciaków, pewnego dnia dostałam wymarzonego pieska (psina jest ze mną do dzisiaj, czworonożny członek rodziny), gdy poszłam do gimnazjum baaardzo chciałam wziąć udział w konkursie biologicznym lub chemicznym i coś osiągnąć. By to osiągnąć musiałam się trochę postarać, długo siedziałam i uczyłam się rzeczy ponadprogramowych, chodziłam na dodatkowe zajęcia. Udało mi się, zostałam laureatką olimpiady!
Wiecie co chcę wam przez to przekazać?
Oczywiści to, że zawsze jeśli bardzo czegoś pragniecie i pokażecie to swoimi staraniami, będziecie ciężko na to pracować to wam się uda. Samo nigdy nic się nie stanie, we wszystko trzeba włożyć trochę wysiłku. Pamiętajcie o tym, kiedy będziecie na drodze po swoje marzenia.
Do następnego kochani ♥
Ja o psa prosiłam rodziców jak byłam młodsza i do dzisiaj się nie zgadzają. xd Niestety nie można mieć wszystkiego czasami. :)
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
Warto mimo wszystko się starać, może kiedyś się uda
UsuńEkstra post :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)
veronicalucy.blogspot.com
Ja na szczęście nigdy nie miałam tego problemu, ponieważ zawsze były u mnie jeden, dwa psy, a nie wyobrażam sobie życia bez nich :) Bardzo ciekawy post ;)
OdpowiedzUsuńBY-KAYLA-BLOGSPOT.COM-KLIK
Pieski są kochane przez moich rodziców, więc z tym problemu nie było, ale masz racje, że trzeba komuś ale też sobie udowodnić, że jeśli chcę, to osiągnę ten cel!
OdpowiedzUsuńxclaudia-wojcik.blogspot.com
Dokładnie. Ciężka praca i nie poddawanie się da efekty ♥ Powodzenia w dalszym blogowaniu :)
OdpowiedzUsuńwww.mybloggingtravel.pl
Obecnie jestem na takim etapie w życiu, że uświadamiam sobie iż warto walczyć. Kiedyś myślałam, poco się uczyć? Dzisiaj już wiem, że ciężka praca popłaca. :)
OdpowiedzUsuńmój blog
Ja jestem na takim etapie, że staram się o współpracę blogową. Niby nic niezwykłego ale potrzeba 100 kliknięć. To jedno z moich celów ale cóż, szanse są małe. Same starania nie zawsze wystarczą.
OdpowiedzUsuńInvincible